Missguided

/
0 Comments
 
 
Cześć wszystkim! Wypadało w końcu zajrzeć na bloga- więc jestem! Co u mnie? Rozkoszuję się piękną pogodą, taka ze mnie Pani lato, pomimo, że moja blada skóra mówi coś przeciwnego. Uwielbiam słońce i te gorące temperatury, aktualnie jestem uzależniona od lodów bardziej niż kiedykolwiek- oraz od zimnego gazowanego picia- właśnie takie są minusy ciepłych dni, ciągnie mnie do tych wszystkich niezdrowych rzeczy.
 
W ostatnim czasie zostałam wolontariuszką w ostrowskim schronisku dla zwierząt, coś niesamowitego. Bardzo się zżyłam z tymi psiakami, poczułam od nich ogromną bezwarunkową miłość. W swoim życiu powtarzam- jeśli żyjesz nie mając celu, umrzesz za nic. Za ponad miesiąc kończę 20 lat, a z każdym kolejnym dniem lubię siebie coraz bardziej. Jeśli ktoś powie, że się zmieniłam- przyznam mu rację. Kiedyś wolałabym imprezy do rana, przelotne związki, żeby było czym się pochwalić. Dziś selekcjonuję ludzi, nie zależy mi na tym by zyskać czyjąś sympatię, zrozumiałam, że to nie jest ważne w życiu, potrzebny jest mi cel, a moim jest bycie dobrym człowiekiem. Istnieje cecha, którą miałam w sobie od zawsze- jest nią współczuje oraz bezwarunkowa pomoc. Zawsze to w sobie miałam, pierwsza podawałam rękę 'wrogom', pierwsza byłam skłonna do pojednania, nawet jeśli ktoś był dla mnie świnią, to potrafiłam o tym zapomnieć i mu pomóc gdy tego potrzebował- wciąż to w sobie mam. Często ludzie się dziwią, że nie jestem na kogoś obrażona bądź potrafię z nim rozmawiać jakby nic złego się nie stało- to nie jest fałszywość, to brak chowania urazy.
 
Wracając do schroniska, bo ponownie się rozgadałam, przepraszam! Prawdopodobnie w poniedziałek wybieram się ponownie więc może nakręcę jakąś krótką relację na snapie albo porobię zdjęcia i wrzucę na instagrama- zobaczę jak będzie ale... zrobię wszystko by Was namówić do tego byście dawali dużo od siebie innym- zwłaszcza tym, którzy bardzo tego potrzebują.
 
Oprócz tego, w tym lub w przyszłym tygodniu dostanę paczkę na którą czekam od 3 miesięcy, wystąpiły jakieś problemy ale już do mnie idzie! Dlaczego o tym mówię? Ten rok ma być kompletnie inny dla tego bloga, ta paczka, która do mnie przyjdzie jest bardziej dla Was niż dla mnie. Dostając ją opowiem Wam o wspaniałym człowieku, który robi jeszcze bardziej wspaniałe rzeczy i każdy z Was będzie mógł coś zyskać z nadchodzącego postu więc- sprawdzajcie! Również w przyszłym tygodniu jadę na sesję zdjęciową tym razem z fotografem z prawdziwego zdarzenia więc będzie notka z nową stylizacją, sama jestem ciekawa w co się ubiorę hahaha.
 
Na sam koniec dodam, że wczoraj odwiedziłam na szybko szmateks (tak, to już uzależnienie, obiecałam sobie, że kolejne zakupy  zrobię tam dopiero w lipcu!) i przyznam, że do tej pory w moje ręce nie trafiły jeszcze takie perełki! Dwa T-shirt z Missguided oraz Atmosphere!!! Cuda. Jestem zakochana. Aaaa i jeszcze na dzień dziecka mama zabrała mnie do McDonaldsa :') Oraz kupiła piękną szkatułkę z napisem "The best things in live just happen" ( Najlepsze rzeczy w życiu po prostu się dzieją)- będę tam trzymać zdjęcia z najlepszymi wspomnieniami <3
 
Dobra- uciekam! W tym tygodniu już raczej się nie uda ale w przyszłym będzie kilka notek- obiecuję.







Brak komentarzy:

Shentele by Sara Veronica. Obsługiwane przez usługę Blogger.