Każdy dzień jest wyzwaniem,
Każdy dzień jest możliwością na osiągnięcie kolejnego celu,
Każdy dzień, to kolejna z podarowanych Ci szans.
 
 
Jesteś tu więc masz misję do spełnienia, nie zastanawiaj się nad jej celem ostatecznym, dąż do tego co sprawia, że jesteś szczęśliwy, innych słowa mogą być pomocne lub zwodzące więc nie zawsze ich słuchaj. Jesteś samodzielnym bytem, który ma prawo wyboru, wycisz się, a następnie posłuchaj bicia swojego serca, wtedy usłyszysz odpowiedź na każde zadane przez siebie pytanie.
 
Serce czy umysł?
 
Walka dwóch sprzeczności. Umysł zawsze będzie kierował się rozsądkiem, wybierze dla Ciebie tą idealną, najbezpieczniejszą opcję, zadba oto by nie zleciał Ci włos z głowy, a serce... ono zabierze Cię na dziką, niebezpieczną przejażdżkę na szalonym koniu z którego spadniesz wiele razy, co prawda napotkasz na swym ciele parę siniaków ale nikt nie odbierze Ci tego gdy szczerze powiesz; Zrobiłem to. Spełniłem swoje największe pragnienie, chociaż mówili, że będzie to kręta droga. I ona taka była, ale przeskoczyłem wszelkie przeszkody i teraz jestem tu z trofeum w dłoni, a nagrodą są wspomnienia, których mi nikt nigdy nie zabierze.
 
Każdy z nas ma 'motywatornię', prawda? A jeśli nie, to teraz Wam opowiem o tym, jaką mam metodę na to gdy czuję, że zbiera się we mnie negatywna energia. Zaczynam myśleć o najcudowniejszej rzeczy jaka przydarzyła mi się w życiu, może być to nawet kilka momentów. Przypominając sobie o nich staję się pewna siebie i zapominam o tym, że przez chwilę poczułam w sobie niepewność. Tego co już osiągnąłeś, nikt Ci nie zabierze.
 
W tym roku po raz pierwszy zrobiłam listę postanowień. Schowałam ją i nie będę do niej zaglądać- dopiero pod koniec roku ale pamiętam parę rzeczy i już spełniły się dwie: Spotkanie z The Veronicas oraz zdane prawo jazdy za pierwszym razem.
 
Wiecie co jest najlepsze? W środę spełnia się kolejne. Co za uczucie. W tym momencie poczułam milion motylków w brzuchu. Właśnie tak smakuje szczęście.
 
Błagam, nie traćcie czasu, zacznijcie robić to co maluje uśmiech na Waszej twarzy, a zapomnicie o definicji słowa 'smutek', 'niespełnienie', 'rozczarowanie'. Chociaż.. o czym ja mówię. Bez tych uczuć nigdy nie docenilibyśmy tego co dobre, tego co sprawia, że nasza dusza śpiewa.
 
Bo życie jest piękne, a ja rozkoszuje się swoją podróżą. Chcę więcej. I jeszcze więcej. Czy mogę żyć wiecznie?
 
 
 
Nigdy nie ukrywałam, że zwierzęta są dla mnie ważnym elementem życia. Są jak brat czy siostra, po prostu nie potrafią mówić ale rozumiemy się bez słowa. Bezinteresownie oraz bez zbędnego pytania podejdą i przytulą gdy jesteś smutny, wzięcie ich na spacer wiążę się z godzinnym podziękowaniem od pupila za to, że zrobiłeś coś dla niego.
 
Mogłabym wymienić milion powodów dla których pies powinien być wzorem do naśladowania. Co najbardziej urzeka mnie w zwierzakach? Robią to wszystko bezinteresownie, są nam kompletnie oddane, w nas pokładają swoje nadzieje, całą swoją miłość, ich żywot. Jesteśmy królami, nikt inny się nie liczy, przecież "moja Pani" jest najważniejsza, to super bohaterka, zawsze mnie nakarmi, umyje, weźmie na spacer.
 
Pamiętajmy o tym, że niektóre psy miały takie życie dopóki nie  dorosły. Wtedy właściciele zdali sobie sprawę, że psiak nie jest cały czas szczeniakiem i wyrzucają go na łaskę losu. Są też sytuacje gdy właściciele mają suczkę, która rodzi maluchy i stwierdzają, że te pieski to nie ich problem więc one zostają wykluczone ze wspólnego mieszkania, czasem nawet nie myślą o tym, że może istnieje ktoś, kto z chęcią by je przygarnął- wolą od razu wywieźć gdzieś daleko i zapomnieć o ich istnieniu. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ogromnie dużo  pies rozumie, a to przecież tak bardzo czuć! One potrzebują miłości jak nikt inny, zostały do tego stworzone, by dawać oraz otrzymywać miłość.

 

 
Co zrobić by pomóc?
 
Postanowiłam nawiązać współpracę z KarmimyPsiaki.pl, ponieważ ich oddanie do tego co robią totalnie mnie urzekło. Wkładają całe swoje serce w akcję ale sami nie zmienią tego ogromnego świata. Potrzebują pomocy! Waszej pomocy, która wbrew pozorom jest banalnie prosta.

NAKARM PSIAKA

Wystarczy, że klikniesz TUTAJ, a następnie naciśniesz "nakarm psiaka", podasz swojego e-maila, imię, wiek- zgodzisz się na warunki i tym sposobem kompletnie za darmo przyczyniłeś się do tego, że jeden z piesków dostanie pełną miskę jedzenia. Być może dzięki Tobie przetrwa kolejny dzień z najedzonym brzuszkiem.

DAROWIZNA

Chcesz z czystym sumieniem pomóc psiakom oraz schronisku i zamiast klikania bądź oprócz klikania pragniesz przelać chociażby 5zł miesięcznie? Kliknij TUTAJ by dowiedzieć się więcej.

WEŹ UDZIAŁ W ZUMBIE

Już w tę sobotę odbędzie się maraton zumby w Szczecinie, na który bilet kosztuje 30zł, a zebrana kwota zostanie przekazana na psiaki! Więcej TUTAJ.



To tylko kilka opcji, które sprawią, że przyczynisz się do polepszenia życia kilku zwierzaków. Odwiedzając stronę akcji dowiesz się o wielu, wielu innych projektach, do których możesz się przyłączyć, a co za tym idzie pomożesz jeszcze bardziej.
 
W swoim życiu miałam 5 psów oraz 2 koty i każdemu zwierzakowi życzę by miał takie życie, jakie te istoty miały będąc ze mną. Duuuuuużo miłości, bo to wszystko czego tak naprawdę Waszej dwójce potrzeba.

UDOSTĘPNIJ TEN WPIS NA SWOIM TWITTERZE/FACEBOOKU/INSTAGRAMIE BY WIĘCEJ OSÓB DOWIEDZIAŁO SIĘ O AKCJI!

www.karmimypsiaki.pl

Pozytywna energia w powietrzu zachęca do działania na każdym kroku, w każdym ułamku sekundy. Czy tylko ja tak mam, że wiosną chce mi się więcej? Snuję wielkie plany, większość z nich dochodzi do realizacji, bo po prostu coś mocno mnie popycha i nie chce przestać. Może każda osoba ma swoją własną porę roku w której wszystko się zmienia? Moją zdecydowanie jest wiosna, zobaczyłam pierwsze promyki słońca i oszalałam z radości. Przez długi czas próbowałam coś w sobie wyleczyć, bo brakowało mi siebie samej. Zmieniłam się. Siedziałam na tyłku i wyłącznie marudziłam, przekonując siebie, że wszystko jest w porządku, od około dwóch miesięcy wszystko wróciło do normy. Zaczęły się dziać rzeczy "nieosiągalne", zaczęłam przyciągać "niemożliwe". Życie jest cudowne. Ono się tylko wali kiedy sami na to pozwalamy. Żaden człowiek nie osiągnął sukcesu nic nie robiąc. Praca, praca, praca. Gonitwa po własne cele. Poczucie wewnętrznego spełnienia gdy nie masz wokół siebie tak naprawdę nic, a to co masz niech stanie się bogactwem w Twoich oczach. Rzeczy materialne nie powinny mieć znaczenia. Największy ból oraz największe szczęście dają mi ludzie, to oni są dla mnie motywacją, nadzieją, życiem. Bo to my tworzymy świat, bez nas on nic nie jest wart.
 
Ten tydzień był bardzo produktywny, zwłaszcza ostatnie 2 dni, odwiedziłam Gołuchów, w którym ostatni raz byłam mając około 10 lat. Wtedy było to dla mnie nudne miejsce, w które musiałam jechać, ponieważ dziadkowie mieli rocznicę ślubu, a tym razem... Patrzyłam na wszystko tak jakbym była tam pierwszy raz, pamiętałam to miejsce ale ono stało się nagle piękniejsze, ten zamek, mosty, strumyk, drzewa, kwiaty, trawa... Wielu z nas nie docenia tego co dała nam matka natura, a to wszystko  zostało stworzone z myślą o nas, byśmy mogli na moment wyłączyć umysł i przenieść się w inną przestrzeń, która nie istnieje dla tak wielu umysłów. Ona istnieje, tylko oni o tym nie wiedzą. Wrócę jeszcze do tego miasteczka by spędzić kolejny cały dzień, bardzo przyjemnie tam się przebywa, a to się ceni.


 
Wczoraj po raz pierwszy wybrałam się na imprezę, która od kilku lat jest organizowana w moim mieście- Tatarak Festiwal. Grają tam muzykę elektryczną, taką dla chillu i w tym roku zaprosili między innymi The Dumplings więc nie mogło mnie tam nie być. Całe wydarzenie ma miejsce na plaży, był namiot ogrzewany więc cieplutko, na zewnątrz wszystko było w światełkach, dużo miejsc do siedzenia z poduchami, po prostu magiczne miejsce, jak z jakiegoś Amerykańskiego filmu! Jestem pozytywnie zaskoczona, że moje miasto potrafi zorganizować coś tak dobrego. Pomimo tego, że koncert miał poślizg o 1h, to było warto czekać. Niesamowici młodzi ludzie, którzy tworzą razem muzę, piszą, produkują, a jest ona na wysokim poziomie. Od dawna chciałam ich zobaczyć na żywo i udało się! Występ genialny. Pełna profeska, świetne, sympatyczne osoby, biła od nich pozytywna energia, a ja coś takiego bardzo cenię. Zauważyłam, że sami bardzo dobrze bawili się na tataraku + jarali się miejscówą oraz samym miastem więc miło. Oby więcej takich wydarzeń! A zespół wszystkim polecam.
 

 
Na instagramie oraz snapchacie oprócz umieszczonych tutaj zdjęć znajdziecie filmiki! Nick: @sara_veronica
 


 
Postanowiłam po raz pierwszy poruszyć temat makijażu. Jestem maniaczką kupowania kosmetyków ale przyznam- nie jestem profesjonalistką. Wszystkie opinie jakie poniżej usłyszycie są wyciągnięte z testowana produktu przez krótszy lub dłuższy okres czasu.
 
 
Na początek pozwólcie że odpowiem na jedno pytanie:
 
Czym dla mnie jest makijaż?
 
Przede wszystkim- NIE JEST TO KAMUFLAŻ. Wiele osób maluje się by zakryć swoje niedoskonałości, a nie oto tu chodzi! Z niedoskonałościami należy walczyć używając różnych środków pielęgnacyjnych do danego typu cery, a makijaż jest tylko i wyłącznie po to by podkreślić nasze najlepsze cechy! Bez makijażu również jesteśmy piękne ale skoro go kochamy, to dlaczego mamy z niego rezygnować?
 
Przyznam, że UWIELBIAM się malować. To nie jest tak że "maluje się, bo muszę", wielokrotnie wychodzę z domu w koku oraz bez grama czegokolwiek na twarzy. Makijaż nie jest obowiązkiem! To powinno dawać Ci przyjemność, a nie smutek, gdy z rana musisz wstać dwie godziny wcześniej by zrobić się na bóstwo- TY JUŻ tak wyglądasz- po prostu musisz tylko to podkreślić ;)
 
Poniżej krótkie zdjęcia + opisy moich ulubionych produktów, dodam, że jestem konsultantką w takich firmach jak oriflame oraz fm, bywałam na przeróżnych interesujących szkoleniach, które naprawdę wiele mi dały.
 
 
 
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE BY JE POWIĘKSZYĆ- (ZOBACZYSZ SZCZEGÓŁY PRODUKTU)
 
ULUBIONE:
 
 
CERA + SOLUTIONS
 
Cudowny krem na przebarwienia, najpierw urzekł mnie jego zapach, byłam ciekawa jak będzie z działaniem ale idealnie się wchłania, delikatna konsystencja a oprócz tego- DZIAŁA! Znikają przebarwienia po trądziku. U mnie były efekty już po tygodniu. Polecam.
 
 
ORIFLAME NATURE SECRETS
 
Pamiętam ten przełomowy moment, gdy sięgnęłam po ten zestaw. Wycofali ze sklepów mój ulubiony szampon jednej z firm, z racji tego, że uwielbiam zapach kokosu oraz produkty, które go zawierają- postanowiłam spróbować. Przysięgam, że nigdy w życiu nie miałam tak dobrego zestawu do włosów! Szampon, odżywka, olejek. Nie dość, że konsystencja jest genialna, składniki są naturalne, nietestowane na zwierzętach... to ZAPACH włosów powala. Dodam, że moje włosy należą do zniszczonych, farbowałam je od 5 klasy podstawówki, prostowałam, suszyłam. Często słyszę od Was, że wyglądają na zadbane- już znacie powód.
 
 
MARION
 
Olejek orientalny z jojobą i słonecznikiem. Używam go od dwóch tygodni więc jak widać- jest wydajny. Przy pierwszym użyciu wiedziałam, że sięgnę po kolejną butelkę, ponieważ włosy miałam lśniące oraz uczucie po wysuszeniu jakbym wyszła prosto od fryzjera + bardzo przyjemny zapach.
 
 
FM
 
Czarna kredka do oczu z FM. Używam od około dwóch lat- kocham ją za to, że ona nigdy się nie kończy! Aktualne opakowanie mam już z 6 miesięcy. Jest wodoodporna i naprawdę się nie rozmazuje.
 
 
ORIFLAME TENDER CARE
 
Cudowne kremy uniwersalne z ORIFLAME. Najczęściej używam jako balsam do ust, przez co zimą się nie wysuszają, a wcześniej miałam z tym duży problem, oprócz tego idealnie się nadaje do smarowania suchych miejsc- nawilżenie błyskawiczne! Na dodatek intensywne piękne zapachy- kokos, wiśnia, karmel
 
 
KOBO
 
Nie mogę uwierzyć, że to Polska firma! Pokochałam już ich dwa produkty! Od około 6 miesięcy używam ich silikonowej bazy pod makijaż, a od około dwóch tygodni- korektora rozświetlającego. Jestem bardzo zadowolona z obu produktów, co tu więcej powiedzieć- po prostu spełniają swoje obietnice, a co do tej firmy- muszę przetestować więcej podobnych skarbów.
 
 
ORIFLAME
 
Wydajny, delikatny, przyjemny zapach.
 
 
ORIFLAME AMBER ELIXIR
 
Oto perfum który podkradam mamie. Należy on do zapachów ciężkich, polubiłam go z czasem, nie wiem dlaczego ale dosłownie z dnia na dzień zaczął mi się podobać.
 
 
NIVEA
 
Uważam, że każdy w 'apteczce' powinien mieć ten kremik. Dobry na wszystko! W końcu każdy od niego zaczynał, a Ci co wciąż go wielbią- jest to uzasadnione.
 
 
ASTOR BIG & BEAUTIFUL BOOM
 
Tusz, który pewnego dnia podkradłam mamie i tym sposobem się w nim zakochałam. Przede wszystkim- pogrubienie. Mam długie ale cienkie rzęsy, a on sprawia, że ludzie się pytają czy noszę sztuczne. Jest jednak coś, co mnie w nim denerwuje. Łatwo pomalować nim oprócz rzęs całą powiekę! Potrzeba troszkę wprawy bo to opanować, a oprócz tego, ostatnio firma astor leci sobie w kulki, bo opakowanie ciągle się psuje- chodzi mi o część wykładaną.
 
 
PHYSIOGEL
 
Dodaję do ulubionych, ponieważ mam wrażenie, że kiedyś ten żel bardzo mi pomógł. Poleciła mi go dermatolog dla mojej problematycznej trądzikowej cery jednak wtedy miał on inne opakowanie. Gdy się ono zmieniło zapewniano mnie, że wnętrze jest takie samo, jestem pewna, że nie jest. Nieraz występuje u mnie uczucie pieczenia, nie pielęgnuje już mojej cery tak jak kiedyś. To moja ostatnia butelka... będę tęsknić za dawną wersją.
 
 Nowość: Co miesiąc na blogu będzie się pojawiał wpis pod tytułem "ulubieńce miesiąca". Mam nadzieję, że polubicie takie posty! Do usłyszenia.
 
 
Jak Wam się podoba nowy wygląd bloga?! Pewnie razem ze mną właśnie powiedzieliście: nareszcie! Za szablon oraz czas poświęcony na ogarnięcie bloga dziękuję Kamilowi Szerszeńskiemu oraz zapraszam Was na jego bloga KamilSzerszenski.blogspot.com.

Czuje się jakby to był jakiś nowy początek- i stety lub niestety- tak właśnie to wygląda. Przed chwilą omawiałam szczegóły pewnej akcji z człowiekiem, który całkowicie mnie wzruszył, jestem przeszczęśliwa, że dowiedziałam się o tym co robi więc będzie artykuł, a do tego... w tej całej akcji będziecie mogli wziąć udział również WY! Podekscytowani?

Muszę się pochwalić, że zdałam teorię z prawa jazdy za pierwszym razem, to kolejna rzecz która dowodzi, że szczęście mnie w tym roku nie opuszcza. Skarby, zacznijcie robić więcej dla siebie, otwórzcie serca na to, czego skrycie najbardziej pragniecie, wiecie jak to smakuje? Jakby ktoś Wam włożył kawałek nieba do buzi- jest to uczucie nie do opisania.

Spełnianie marzeń. Ciągle będę to powtarzać. Samorealizacja. DZIAŁAJCIE. Ludzie będą mówić, że to nie ma sensu, że to się nie uda. Niech Was te słowa motywują!!

Jeśli marzenia Was nie przerażają, to są stanowczo za małe! Nie bójcie się mieć ogromne cele, każdy z nas rodzi się z pustym kontem i to czym je zapełnimy zależy od nas samych. Dostaliśmy jednakowe szanse, różnica tkwi w tym, że niektórzy je wykorzystują, a inni wmawiają sobie, że takie rzeczy są dla innych osób, a na pewno nie dla nich. Wiecie co w tym momencie robicie? Wolne miejsce dla osoby, która była na tyle zdeterminowana by je zająć, a to mogłeś być TY!

Jak wiecie by zobaczyć The Veronicas nagrałam filmik, jeszcze wtedy nie było wiadome czy będzie zorganizowane spotkanie z nimi w Berlinie więc jedna z fanek napisała: "Gdyby bliźniaczki chciały się z KIMKOLWIEK spotkać, to by o tym napisały, chyba logiczne?". Oczywiście kompletnie się tym nie przejęłam. To jest jej karma, jej złe słowa, ja nie mam z tym nic wspólnego, ona nie wiedziała, że Lisa w prywatnej rozmowie zapewniła mnie, że zrobi wszystko by się ze mną spotkać, a ja pomyślałam, że filmik mi w tym jak najbardziej pomoże a nie zaszkodzi, nawet gdybym nie dostała jakiejkolwiek odpowiedzi, to pojechałabym tam i wiem, że bym się z nimi spotkała.

Jeśli czegoś chcesz i oto walczysz- dostaniesz to ale musisz w to uwierzyć, ten obraz powinien już widnieć w Twojej głowie, zachowuj się tak, jak gdyby to już się wydarzyło, poczuj tę radość i szczęście BO TO SIĘ STAŁO.

Klucz do szczęścia? Pozytywne myślenie.




Shentele by Sara Veronica. Obsługiwane przez usługę Blogger.