Momenty. To one sprawiają,że czujemy się dobrze albo źle. Ile razy myślałeś o ucieczce? Są chwile,w których otoczenie zaczyna nas przytłaczać,a do głowy przychodzi tylko jedno słowo-ucieczka. Jest wiele opcji,które stoją przed nami otworem-rozwiązanie problemu,który nas dręczy bądź spakowanie walizki i odejście jak najdalej od tego co nas przeraża. Najgorszy jest ten czas w którym nie świadomie ktoś porusza temat dla nas bardzo ważny i zadaje nam kolejny cios,a my udajemy,bo co nam pozostaje? Zapewne większość z nas zrobi wiele by zatrzymać przy sobie te najbliższe nam osoby. Dla nich będziemy tym kim chcą żebyśmy byli,pokerowa twarz,którą codziennie zakładamy. Tak łatwo można zatracić siebie w natłoku myśli naszych jak i społeczeństwa. Ciągle słyszymy jacy powinniśmy być,czego powinniśmy nie robić oraz to czego od nas oczekują. Oczywiście,większość z nas powie "Jestem sobą,to jest najważniejsze",ale uważam,że każdy z nas często udaje. Jesteśmy ludzi,mamy uczucia,troszczymy się,każdemu z nas na czymś zależy,a jeśli czegoś pragniemy to nie będziemy w stanie tak szybko się poddać,to jest silniejsze i w tym momencie dla nas najważniejsze.

To my jesteśmy przyczyną zwiększania się liczby samobójstw. To my jesteśmy przyczyną wszelkich depresji. To my jesteśmy przyczyną smutku. To my tworzymy świat.
 
Ktoś farbuje włosy na kolorowo-jest dziwadłem.
 
Naprawdę? Widzisz i oceniasz,a nawet nie poznałeś. Dla mnie barwne włosy są czymś wesołym,oryginalnością,odwagą-a także tym,że ta osoba wie czego chce. Jest kreatywna i otwarta. Włosy nie określają jej osobowości,pomyśl zanim osądzisz.
 
Homoseksualiści są chorzy psychicznie.
 
Nie mogę się z tym zgodzić i już nawet nie będę Wam przytaczała jakiś naukowych przykładów,które wyraźnie mówią-homoseksualizm nie jest chorobą,ale HOMOFOBIA nią jest. W końcu każda FOBIA jest czymś niedobrym i powinno się to leczyć. Mam znajomych,którzy tworzą szczęśliwe związki jednopłciowe i kocham patrzeć na ich szczęście,na to jak im zależy,na to,że są wytrwali w tym co czują i że mogę na nich polegać. Dziwi mnie to,że przeważnie oni są osobami,które dają najlepsze rady i są w momentach,które wymagają ich obecności. Nie nazwę swojego znajomego chorą osobą,skoro wiem,że tak nie jest. Można to przecież wywnioskować z zachowania,rozmowy oraz innych aspektów. Chłopak + chłopak,dziewczyna + dziewczyna-szanuję.
 
Czasami nasze społeczeństwo mnie przeraża. Podobno idziemy na przód,a tak często stoimy w miejscu. A co najgorsze-cofamy się. W sumie najbardziej śmieszną mnie zagorzali katolicy,którzy chodzą do kościoła,bo taka jest tradycja,wierzą w Boga,bo tak trzeba,a nie przeczytali nawet słowa z pisma świętego.
 
Szanujmy siebie nawzajem i nie pozwólmy na tą ucieczkę o której wspominałam na początku wpisu. Pozwólmy każdemu żyć,oddychać swobodnie,bo przez nas oni boją się siebie. Są niczym zamknięci w worku,a w nim zaczyna już brakować powietrza. Człowiek,każdy zasługuje na nasze wsparcie,a jeśli naprawdę nie potrafisz zrozumieć tego co się dzieję w życiu kogoś innego-zostaw to bez słowa,nie rań. To jest jego życie,a nie Twoje,on nie wchodzi z brudnymi butami w Twoje życie- a Ty szerząc nienawiść wobec niego to robisz.
 
 
 
 
 
 Uśmiech jest najpiękniejszą rzeczą w Tobie.
 

SHENTELE.blogspot.com


Witam na blogu Shentele. Bardzo mnie cieszy fakt, że tutaj trafiłeś, dziękuję. Jestem Sara, bardziej kojarzona jako Sara Veronica, a Ty pewnie się zastanawiasz skąd wziął się pomysł żeby nazwać bloga "Shentele"? W moim życiu były pewne etapy. Zaczęło się od totalnie amatorskiego blogowania, pod pseudonimem Nieosiągalny Anioł, opisywałam każdy swój dzień typowej 14/15 nastoletniej dziewczyny i ku mojemu zdziwieniu miałam swoich stałych czytelników aczkolwiek skończył się mój czas zbuntowanej dziewczynki i pomimo uwielbienia do wyrażania swoich uczuć oraz do samego blogowania-odeszłam. Zostawiłam ten rozdział za sobą, nawet myślałam, że już nigdy do tego nie wrócę. Po długiej przerwie, bo w 2012roku wróciłam jako znacznie dojrzalsza i pewna siebie, po czym stworzyłam bloga "Sara Veronica". Na początku dodawałam tylko zdjęcia, bo nie chciałam już sprzedawać swojej prywatności, ale z czasem, a dokładniej w 2013roku mój znajomy-Maks Rutkowski zainspirował mnie do tego bym przelewała na blogu to co mam w głowie, a jest tam dość duży bałagan więc nie wiedziałam czy do kogokolwiek, to trafi, ale jak się okazało-trafiło, co mnie bardzo cieszy. Przez większość 2013roku solidnie pisałam nowe wpisy, ale photoblog, nie dawał mi wielu możliwości więc postanowiłam podbić blogspota. Na początku wpisałam nazwę Sara Veronica, była ona zajęta więc pomyślałam-dlaczego by nie zacząć od nowa? I wymyśliłam słowo, którego prawdopodobnie nie ma:

Shentele-jest dojrzalszą wersją mnie. Czeka Was dużo nieoczekiwanych wpisów i myślę, że wiele razy zostaniecie zaskoczeni. Cieszę się, że mimo wszystko nie zrezygnowałam z pisania i jestem dzisiaj tutaj dla Was- a Wy dla mnie, to jest wspaniałe. Dziękuję.

Jestem zwykłą amatorską blogerką, która przy okazji kocha muzykę, fotografię oraz wiele, wiele innych. Postaram się to wszystko połączyć w całość i w jakiś sposób zarazić Was moim pozytywnym myśleniem oraz tym cudownym życiem, bo ono takie jest, tylko musisz w to uwierzyć.
Życie,chociaż tak piękne w swojej prostocie często gardzone,a co więcej odbierane sobie za wcześnie. Czy nasze upadki są po to by nas zniechęcać i uświadamiać nam,że nie nadajemy się by żyć? Oczywiście,że nie. Każdy z nas jest żyjącą istotą z pewną misją,której nigdy nie zrozumiemy. Zostaliśmy zesłani tutaj po coś,to było już zaplanowane. Ludzie,którzy pojawili się w naszym życiu tylko po to by wyssać z nas to co najlepsze potrzebowali kogoś takiego jak właśnie TY. Jesteśmy wspaniali na swój własny sposób,pewne osoby czują od nas energię,której nie ma nigdzie innej,to jest wspaniałe.

Każdy uśmiech,który im podarowaliśmy,to był szereg chwil,który nas jak i tamtą osobę uszczęśliwiał,wiem,że tak było więc czy warto żałować,że ta osoba okazała się kimś fałszywym? Jeśli coś w życiu uszczęśliwiło Cię chociażby raz-wszystko było tego warte. Cały ból towarzyszący nam później po tej sytuacji zrodził się,po cudownych dniach,tygodniach,miesiącach,latach nieustannego poczucia szczęścia. Właśnie dlatego uważam,że wszystko dzieję się po coś. Ktoś przychodzi i sprawia,że nasze życie nabiera sensu,a potem odchodzi by kolejna osoba mogła zająć jego miejsce. Proste i logiczne,prawda? Jakie byłoby nasze życie gdyby ciągle było tak samo? Bezsensu. Umarlibyśmy z nudy.

Za najcudowniejsze uważam osoby,które są z nami pomimo wszystko,ale takich możemy szukać ze święcą. Większość z Was pisząc do mnie mówi mi,że już nie macie kogoś takiego,kto jest z Wami od dziecka i kocha Was pomimo wszystko. Jeśli jednak macie kogoś takiego-róbcie wszystko by tej osoby nie stracić. Ja o mały włos straciłam i nauczyło to mnie jednego-wolę mieć tylko tą jedną osobę niż stado fałszywych. Prawdziwy przyjaciel będzie kochał w Tobie to,czego Ty nienawidzisz. Jeśli kłamiesz przy kimś to on niewiedząc wejdzie w to kłamstwo z Tobą,bo Ci ufa. Gdyby nie ona,to przestałabym wierzyć,że taka relacja może istnieć. Dziękuję.

Często wydaję mi się,że pisząc tak pozytywnie o życiu zostaję odbierana jakbym miała wokół siebie wszystko poukładane idealnie,ale tak nie jest. Wokół mnie istnieje niesamowity bałagan,który staram się okiełznać każdego poranka. Codziennie poznaję nowych ludzi,niezdając sobie sprawy z tego,że kolejna więź z danym człowiekiem zanika. Użalanie nic mi nie da,stracę niepotrzebnie cenny czas,który został i dany. Wolę ryzykować,upadać,a potem wstawać,to przy najmniej sprawia,że żyję.

Shentele by Sara Veronica. Obsługiwane przez usługę Blogger.