Odciągnąć mnie sprzed ekranu to naprawdę ciężka rzecz. Przyznam szczerze - tak już mam. Od czasów podstawówki swoje popołudnia spędzam przy dobrym filmie lub serialu. Mam taki zwyczaj, że w tygodniu puszczam dobry serial, a w weekend dobry film. Chociaż to "dobry" to niestosowne słowo - bo to czy produkcja będzie dobra, to właśnie dopiero się okaże! Zawsze ufam świetnym opisom, które zachęcają mnie do obejrzenia danego tytułu. Jak często jednak jest tak, że serial/film totalnie nas nie wciąga? Cierpię na coś takiego, że nie lubię czuć, że "tracę czas" więc gdy dana produkcja nie spodobała mi się po pilotażowym odcinku - odpuszczam. Nauczyłam się jednak oglądać filmy do końca - to już coś! Przechodząc do tematu, dziś opowiem Wam o serialach, które skradły moje serce w tym roku. 

 

Emily in Paris


Czy serial może być uroczy? Otóż tak. Lily Collins to dobra recepta na każdą wchodzącą w streamingi produkcję. Niezwykle urocza, uśmiechnięta dziewczyna, którą każda z nas chciałaby być. Nie udawajmy, że nie! Czy coś mogło pójść nie tak w trakcie odgrywanej przez nią roli Emily? Nie było nawet takiej opcji. Podobno serial zebrał sporo negatywnych recenzji. Dlaczego? Wiecie, żyjemy w czasach, kiedy bycie poprawnym to #musthave, a jednak jest to serial opierający się na stereotypach, co oznacza, że producenci stąpali po cienkim lodzie. Stereotypy często równają się wyśmiewaniu się z danej społeczności. Uważam jednak, że czasem zbyt wiele sobie niepotrzebnie dopowiadamy - ja nie odebrałam tego serialu w żadnym wypadku jako wyśmiewczego. Emily In Paris zdecydowanie sprawiła, że chciałabym zamieszkać w Paryżu, pić wino i chodzić na lunche w środku pracy. Każdy wieczór przy tym serialu mijał niezwykle miło, zatraciłam się w tej fantazji. Takie seriale uwielbiam, just take me to Paris, please!

Opowieści z San Francisco


Produkcje dedykowane społeczności LGBT+ zawsze zdobywają moją uwagę. Jednak z racji tego, że jestem bardzo wymagająca odnośnie takich tematów to stosunkowo rzadko polecam te, które obejrzałam. Bardzo nie lubię, kiedy dane filmy/seriale zdobywają popularność, a są one wbrew pozorom szkodliwe dla środowiska LGBT+, uwielbiam jednak, kiedy pokazuje się tę społeczność od strony ich normalnego życia, zmagań, problemów. "Opowieści z San Francisco" pomimo wielu przyjemnych scen, ukazuje także te mniej kolorowe strony bycia sobą. Obejrzyjcie, bo obsada jest zacna, a każda taka produkcja, która nie jest zakłamana, a pokazuje najzwyczajniejszą w świecie prawdę, powinna być dla Was cenną lekcją na temat tego środowiska. W końcu - seks edukacji nie mamy, pozostały nam więc dobre seriale. 

The Umbrella Academy


Dlaczego nikt wcześniej mi nie powiedział, że wokalistka My Chemical Romance tworzy takie świetne rzeczy?! Tak. Ten serial powstał najpierw w jego głowie, w postaci komiksu - a teraz możecie go oglądać m.in. na Netflixie. Świetna obsada, fantastyczny (dosłownie) klimat. Ja osobiście zakochałam się w postaci Klausa - dla samej tej postaci warto ten serial obejrzeć. Ciekawostka: Aktor był sceptycznie nastawiony do przyjęcia tej roli - dobrze, że to krótkie wahanie jednak minęło, co to by była za strata moi drodzy! Jeśli lubicie tematy apokaliptyczne, podróże w czasie - to zdecydowanie jest to serial dla Was.

Wieczna Wiedźma


Tell me there's a witch and I'm in. Jeśli mnie znacie, to wiecie, ze temat wiedźm nie jest mi obcy. Uwielbiam ten klimat w każdej jego postaci. Zawsze chętnie sięgam po takie produkcje nawet jeśli targetem są dzieci. "Wieczna Wiedźma" to serial kolumbijski, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Wśród ogromnej ilości podobno magicznych seriali ciężko znaleźć taki, który rzeczywiście odzwierciedla moje wyobrażenia na temat magii. Tej produkcji zdecydowanie to się udało!

Dynastia


Światła reflektorów, sława i pieniądze. O tym właśnie jest "Dynastia". Serial opowiada historię niezwykle bogatej rodziny i ich codziennych zmagań. Fallon, czyli główna postać to bohaterka od której ciężko oderwać wzrok. Ona zdecydowanie zbudowała ten serial i sprawiła, że chce się po niego sięgać. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego sezonu, zwłaszcza, że przez pandemię poprzedni został skrócony o kilka odcinków - ale podobno maja je dograć i wypuścić razem z premierą czwartego sezonu!

Opowieść Podręcznej


Długo przymierzałam się do obejrzenia tego serialu, ale w końcu się zmotywowałam. To nie jest ten serial, który ogląda się dla przyjemności. Na pewno nie jest on jednym z tych, które odpalamy w piątkowy wieczór dla relaksu. To ciężka historia kobiet (na szczęście fikcyjna), ale momentami przecieram oczy gdy widzę, że w Polsce mogłoby dojść do podobnych sytuacji. Każda feministka - i oczywiście nie tylko - powinna obejrzeć, warto. 

Pose


Kolejna niezwykle kolorowa, energiczna, pozytywna odsłona osób LGBT+, a w szczególności "T", czyli osób transseksualnych. Uważam, że jest to jeden z najlepszych seriali na temat tej społeczności. Na pewno pokochają go osoby, które są fanami RuPaul's Drag Race. Kolorowe stroje, wybiegi i kultowa muzyka. Wiecie, jest piękne, ale momentami wbija w fotel - to smutne ile schodów trzeba pokonać by być sobą. W niektórych krajach osoby LGBT+ świętują swoje prawa i to jak wiele się zmieniło, tymczasem Polska wciąż oto walczy - przykre. Obowiązkowo trzeba obejrzeć!

Czysta Krew


Wampiry, wilkołaki, czarownice - cały miks fantastycznych postaci. Uważam, że "Czysta Krew" to #musthave do obejrzenia dla fanów takich produkcji jak: "Pamiętniki Wampirów", "The Originals" czy "Zmierzch". Jednak w przypadku tego serialu jest mnóstwo krwi i momentami drastycznych scen. Producenci zdecydowanie nie cackali się z tematem i przedstawili go tak okrutnie jak tylko można. Przyznam, że serial ten zaczęłam oglądać już około 8 lat temu, ale szybko go przerwałam - wtedy był dla mnie zbyt ostry, jednak po upływie czasu totalnie go doceniłam! Pewne produkcje zdecydowanie wymagają osiągnięcia dojrzałości. 

Locke & Key


Kiedy myślisz, że na tym świecie zostało już wszystko powiedziane i ciężko jest wymyślić dobry,  totalnie oryginalny serial to na przeciw wychodzą producenci "Locke & Key". Totalnie dziwaczny, z przepięknym bajkowym przesłaniem - czegoś takiego jeszcze nie było. Historia w zupełności nie należy do najprostszych, bo przyznam, że momentami sama zakręciłam się w fabule. "Locke & Key" przypomina te bajkowe, fantastyczne produkcje, w którym totalnie można się zatracić. Magiczne klucze, tajemnicze przejścia - to historia bez końca. Musicie obejrzeć!

Opowiedz Mi Bajkę


"Opowiedz Mi Bajkę" to genialny serial, który w swojej fabule pokazuje postacie z bajek jako osoby istniejące w życiu prawdziwym. Niezwykle ciekawa mieszanka - fabuła mega wkręca! Każdy odcinek trzyma w napięciu, a rozwiązanie czekać będzie na Was dopiero na samym końcu - przez to ogląda się go jeszcze lepiej! Są dwa sezony i więcej nie będzie - każdy z sezonów to odrębna historia, jednak aktorzy pozostali Ci sami. Warto wysłuchać tę bajkę!

Szukając Alaski


John Green tworzy najpiękniejsze historie. Jestem fanką jego książek i w większości przypadków ich ekranizacje wypadają równie dobrze! W "Szukając Alaski" jestem przede wszystkim zachwycona pięknymi dialogami oraz estetyką, która jest utrzymywana przez całość serialu, jak się pewnie domyślacie jest to jeden sezon, który opowiada całą historię zawartą w książce. Jeśli uwielbiacie rozczulające sentencję i twórczość Johnego Greena to zapewne zakochacie się równie mocno jak ja.

Shentele by Sara Veronica. Obsługiwane przez usługę Blogger.