I'm happy now

/
0 Comments
Każdego dnia budzimy się mając nadzieję, że ten dzień jest wyjątkowy. Czekamy na tę małą iskrę, która rozpali ogień wewnątrz nas i pozwoli na poczucie niekończącego się szczęścia. Pragniemy, prosimy, czekamy ale... czy Ty w to wierzysz?
 
Odpowiedź sobie szczerze na kilka prostych pytań.
 
1. Czy wierzysz w prawdziwą przyjaźń do końca życia?
2. Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
3. Czy wierzysz w spełnienie wszystkich marzeń?
4. Czy wierzysz w wyleczenie złamanego serca?
5. Czy wierzysz w siłę wyższą?
6. Czy wierzysz, że psycholog jest w stanie pomóc?
7. Czy wierzysz, że Twoja edukacja zapewni Ci lepszą przyszłość?
8. Czy wierzysz w bezwarunkową miłość?
9. Czy wierzysz w oddanie?
10. Czy wierzysz w... siebie?
 
 
 
Wiara jest kluczowa, tak długo jak czegoś pragniesz ale w głębi sera w to nie wierzysz- jesteś zgubiony.
 
Podam Ci prosty przykład. Umówiłeś się z kolegą, zmierzasz w jego kierunku, znasz drogę, jesteś blisko ale nagle.... NIE WIERZYSZ ŻE CI SIĘ UDA i nigdy tam nie docierasz.
 
Tak samo jest z celami, nie dotrzesz dopóki nie uwierzysz, że możesz.
 
 
 
Rozumiesz? Działanie musi być poparte na tym jak bije Twoje serce. To Twoje życie. Ludzie są i będą odchodzić, Ci co mają być na zawsze- zostaną, Ci co nie są Tobie przeznaczeni- odejdą. Fakt, że czytasz ten wpis oznacza, że właśnie dostajesz odpowiedź na pytanie, które Cię ostatnio nurtowało.
 
Życie nie jest trudne. Życie potrafi być trudne jeśli mu na to pozwolisz.
 
Aktualnie wkraczam w totalnie nowy etap, w tym roku nadaje swojemu życiu nowy sens, bo to nie tak, że jak upadniesz, to już się nie podniesiesz. Oj, podniesiesz się i to na dodatek stu krotnie silniejszy. Zrozumiesz, że czasem warto odpuścić, spokój ducha sprawi, że będziesz szczęśliwy.
 


Wiem, że nie warto chwytać się danej okazji i mówić "Właśnie teraz zamierzam się zmienić" ale za moment obchodzę swoje 20ste urodziny i myślę, że naprawdę zaczyna się coś nowego. Znacie to uczucie, kiedy zasypiacie niespokojni, a budzicie się rozdrażnieni? Czuję jakbym miała w sobie takie emocje zbyt długo i one po prostu ode mnie odeszły. Coś się dzieje po coś, przeżywamy coś okropnego, by nastało coś pięknego. Nie czekaj na jutro, ja czekałam, ono nigdy nie nadeszło. Obudziłam się pewnego 'dzisiaj', już nie czekając i wszystko się zmieniło.
 
 
 

 
Zamiast odkładać coś na potem- zrób to teraz i zawsze wkładaj cale swoje serce w to co robisz.
 
Myśli stają się faktem, uważaj na to czego sobie życzysz.





Brak komentarzy:

Shentele by Sara Veronica. Obsługiwane przez usługę Blogger.